Kocham figi. Tak już mam, że smakują mi pod każdą postacią. Może suszone – chyba najbardziej popularne – najmniej. A mrożonych (o ile są) nigdy nie jadłam – chyba, że pod postacią lodów figowych.
Są to niezwykle owoce, można je podać i wykorzystać w kuchni na wiele różnych sposobów. Bardzo to inspirujące i skłaniające do poszukiwań swoich własnych połączeń smakowych.
Gdy zbliża się sezon na te owoce w moje głowie pojawiają się wciąż nowe pomysły na produkty. Ale skoro muszę się ograniczać to przygotowałam tylko cztery odsłony. Póki co w każdym razie…
Figa z makiem – czy zastanawialiście się Państwo jak smakuje? Mnie to pytanie na tyle nurtowało, że postanowiłam znaleźć na nie odpowiedź. Smakuje … świętami:)
Wykiwana figa, czyli figa z kiwi pół na pól- najmniej słodka w tym figowym czteropaku, obecność kiwi robi swoje.
Figa Kumata – to jak pięknie brzmiące imię i nazwisko, czyż nie? Dzień dobry, nazywam się Figa Kumata i jestem najbardziej egzotyczna z tego figowego towarzystwa.
Ale, ale nie wiem czy wiecie, że figa nie od zawsze osłaniała
Adam i Ewa, namalowani przez Masaccia w 1425 roku, długo pozostawali nadzy. Cherubin z uniesionym mieczem pilnuje, by opuścili Eden. Są zrozpaczeni. Dopiero trzy wieki później z polecenia Kosmy III Medyceusza ich nagie ciała – w myśl zasady decorum – zostały ubrane w liście drzewa figowego. Adama i Ewę Masaccia na nowo ogołocił konserwator zabytków w 1980 r.
Nic nie jest takie jakim się wydaje
W ogóle w tych „moich” surowcach nic nie jest oczywiste. W przypadku pistacji nie są one sensu stricte orzechami (patrz poprzedni newsletter), a w przypadku owoców fig nie są one … owocami. Miąższ figi to nic innego jak ukryty przed światem kwiatostan, który po zapyleniu obradza setkami małych owoców. W Chinach figa jest określana mianem wu hua guo, owoca bez kwiatów. Niewidzialny jak kwiat figowca, mawiają Bengalczycy.
Skomplikowany proces rozrodczy
No i to zapłodnienie….Wielu z Was pewnie o nim słyszało, a może i nawet go szukało wewnątrz fig. Bleskotka – niewielki owad przypominający osę, który jako jedyny zapyla figowe kwiatostany. Robi to za cenę swoich skrzydeł, które odpadają, gdy wchodzi do figi, a w konsekwencji – za cenę swojego życia. Na szczęście próżno szukać bleskotka we wnętrzu zjadanych przez nas fig. Już w skrócie wyjaśniam dlaczego: figowiec pospolity jest drzewem dwupiennym, co oznacza, że u tego gatunku występują rośliny męskie i żeńskie. Ale by nie było tak prosto, to męskie osobniki rośliny są seksualnie jednopienne, czyli mają kwiatostany obu płci. Mówi się o nich „męskie” gdyż ich kwiatostany żeńskie są bezpłodne. I tu dochodzimy do sedna – męskie drzewa nie dają jadalnych fig, tylko tzw. kopryfigi (kozie figi) , a drzewa żeńskie rodzą figi właściwe. Zatem, przechodząc do sedna, bleskotki (swoją drogą ładnie się nazywają, czyż nie?) zapylają kwiaty męskie (figi kozie) Włażą do środka składają tam jaja, po czym wykluwają się z larw. Gdy rozwiną się w dorosłe samice, wydostają się z tych kwiatostanów przez wygryzione przez samce dziurki i … zabierają ze sobą pyłek, który przenoszą na rośliny żeńskie, zapylając kwiaty, z których rozwijają się pyszne figi. A męskie kopryfigi? Być może dały początek powiedzonku „figa z makiem”, wypełnione pyłkiem i uschniętymi bleskotkami mają tyle co nic miąższu, nie nadają się do jedzenia.
I na koniec z czym spożywać nasze figowe konfitury? Wszystkie smakują wybornie z ciepłą grzanką, jogurtem, białym serem.
A jeśli grzankę (zamiast grzanki można użyć pumpernikla lub krakersa) podzielimy na ćwiartki, na każdą położymy kozi ser (nie mylić z kozią figą:), udekorujemy konfiturą z fig, to uzyskamy niezwykle wykwintna przekąskę.
Figa z makiem świetnie sprawdzi się jako konfitura do przełożenia świątecznego piernika.
No i jeśli lubicie sery… koniecznie podajcie je z dodatkiem konfitur z fig. Każda się sprawdzi w towarzystwie deski serów.
Na ciepło… spróbujcie w towarzystwie gorącego, ciągnącego się brie.
Czasami, podczas spotkań na naszym stoisku, pomiędzy kosztowaniem jednego a drugiego smaku, rozmawiamy… Również o tym skąd czerpiemy pomysły na nowe produkty, które znajdują się w ofercie Niebo w Gębie. A one przychodzą….z różnych stron (słów kilka było o tym w...
Smażone zielone pomidory… z odrobiną chili i imbiru 🌶️ wracają do naszego sklepu. Niestety prawdopodobnie tylko na chwilę. Wszystko robimy ze świeżych owoców/warzyw, a zielone pomidory w większych ilościach są trudno dostępne, więc i konfitur nie mamy dużo. Zatem...
Po pierwsze, nie będę ściemniać, że marzyłam dziecka aby pisać bloga, (* blog? bloga? Muszę zajrzeć do Słownika Poprawnej Polszczyzny i zaraz Wam - kurcze jakim Wam? - odpowiem…. otóż pisać blog jest formą poprawną, bloga jest formą potoczną, a ja przecież...
0 komentarzy